Published On: 1 czerwca. 2015

Czarni wzięli rewanż za mecz sprzed 50 lat

Niedziela na Arenie stała pod znakiem piłki nożnej. W głównym meczu obchodów 50 rocznicy legendarnego finału Pucharu Polski, oldboje Czarnych Żagań pokonali oldbojów Górnika Zabrze 5:4!

Zacznijmy jednak od rana. Już od godz. 9.00 toczyły się zmagania młodzieży. Tu nie wyniki były najważniejsze – medale trafiły do wszystkich.

Potem na boisko wyszli obecni gracze Czarnych Żagań (występujący na co dzień w klasie okręgowej). Zmierzyli się oni towarzysko z Karoliną Jaworzyna Śląska (też zespół klasy okręgowej, ale grupy wałbrzyskiej). Te zespoły spotkały się 50 lat temu w pierwszej rundzie Pucharu Polski. Edycji, która dała Czarnym finał tych rozgrywek.

W niedzielę oba zespoły potraktowały mecz iście towarzysko, stawiając przede wszystkim na widowiskowość. Wiele pomysłów rozbawiło publiczność. A mecz zakończył się wynikiem 8:8!

Wydarzeniem był m.in. debiut w ataku Łukasza Bieleszczuka, na co dzień doskonale znanego żagańskiego bramkarza. Bieleszczuk zdobył nawet dwa gole, a przez kolegów szybko został okrzyknięty, jako Falcao…

Ale postacią numer jeden był inny żagański piłkarz – Zbigniew Mastalerz. Zdobył gola dla Czarnych, sprowokował rzut karny, strzelił gola samobójczego, otrzymał czerwoną kartkę, a potem… wrócił na boisko w koszulce Karolina i strzelił kolejnego gola, tym razem dla gości!

W kolejnym meczu na murawie zmierzyli się oldboje. Górnik przyjechał do Żagania w mocnym składzie. Na boisku pojawili się dawni ligowcy, m.in. Dariusz Koseła (reprezentant Polski, wicemistrz olimpijski z Barcelony, 241 meczów dla Górnika Zabrze) , czy Andrzej Orzeszek.

Ale i Czarni dysponowali mocnym składem. W obronie zagrał m.in. Zbigniew Mandziejewicz (z Legią Warszawa zdobywał dwa razy mistrzostwo Polski i zagrał w Lidze Mistrzów).

Na boisku brylował jednak Mirosław Prokop. Były piłkarz i trener Czarnych Żagań. Prokop w niedzielę strzelał, jak natchniony i zdobył wszystkie pięć goli dla Czarnych. Gospodarze wygrali ostatecznie 5:4 i wzięli swoisty rewanż na Górniku za porażkę 0:4 w finale Pucharu Polski w 1965 roku.

Z trybun ten mecz obserwowało siedmiu uczestników wydarzeń z 2 czerwca 1965 roku. Z Czarnych: Piotr Pozor, Bogdan Charbicki, Józef Hertel, Wiesław Rutkowski. Z Górnika: Stanisław Oślizło oraz Jan Kowalski.

Z tą dwójką przyjechał także inny wybitny gracz Górnika – Henryk Latocha. A z trybun mecz obserwował także znany trener Andrzej Strejlau.

Godziny otwarcia:

BASEN:

Poniedziałek- Piątek 7.00 – 21.30

sauny 15.00 – 20.45

Sobota, niedziela 10.00 – 20.00

sauny 10.00 – 19.45

SQUASH:

Poniedziałek- Piątek 9.00 – 21.00

Sobota, Niedziela 10.00 – 20.00

HOSTEL (RECEPCJA):

Poniedziałek – Piątek 6.00 – 22.00

Sobota, Niedziela, święta 8.00-20.00

HALA:

Poniedziałek-Piątek 6.00 – 22.00

KONTAKT:

Basen – kasa 68 455 89 50,

Biuro – 68 455 89 51

Hala – 68 455 89 66

Hostel – 68 455 89 60